Our days passing by with countless kilometeres of walking, taking breaks for italian coffee in little caffees, recharging batteries of our cameras and the best - eating pastas for lunch and pizzas for dinner:). The corners we visited are so peaceful and relaxing that it happened on a few occassions that we just sat there for hours. But I believe this is what holiday is for. Our faces are red from sticking them out to the Italian sun.
But the most amazing feeling is, that where ever you turn, where ever you look, you want to shout: Look at this! Look at that!
So below I would love to invite you for part two of our photo shoots. Kisses!
***
Nasze dni mijaja nam na kilometrowych spacerach waskimi uliczkami, delektowaniu sie wloskiej kawy w malych kafejkach, ladowaniu baterii aparatu (ktory jest wiecznie w uzyciu), oraz co najlepsze - jedzeniu makaranow na lunch, a pizzy na kolacje:).
Zakamarki i uliczki, ktore odwiedzamy sa tak relaksujace i spokojne, ze niejednokrotnie przesiedzielismy tam dlugie godziny. Ale wierze, ze tak powinny wygladac wlasnie wakacje:). Nawet nasze buzie sa czerwone od wloskiego sloneczka.
Najwspanialesze uczucie zostawilam na koniec, bo gdziekolwiek sie tu obrocisz, na cokolwiek spojrzysz, cisnie Ci sie zaraz na usta: Oh, spojrz tutaj! Popatrz na to!
Zapraszam wiec na druga porcje ujec Wenecji naszymi obiektywami. Buziaki!
Jak tam jest pięknie! Super wycieczka i pamiątka www.adriana-style.com
ReplyDelete